W związku z wizytą u znajomych kilka dni temu postanowiłam zrobić coś dobrego i były to tartaletki. Przepis na kruche ciasto podesłała mi mama przy okazji robienia ciasta ze śliwkami. Z podanych składników wychodzi go dużo i można spokojnie połowę zamrozić i wykorzystać następnym razem. Wyszły nieziemsko przepyszne!
Składniki:
Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 2 jajka
- 1 szklanka cukru pudru
- 1 łyżka śmietany
- 1 masło roślinne (250 g)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Nadzienie:
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- mleko (450 ml)
- cukier do budyniu (według przepisu z opakowania)
- owoce (maliny, jagody, truskawki itp. według uznania)
Przygotowanie:
Składniki na ciasto wyrabiamy na jednolitą, gładką masę. Następnie dzielimy je na małe części i oblepiamy dno i boki foremek do babeczek lub tartalinek. Ja miałam papierowe foremki do babeczek, jednak nie polecam ich gdyż ciasto jest dość ciężkie i trudno je uformować. Pod wpływem ciężaru boki ciasta opadają na blachę, zamiast sztywno stać. Następnie z papieru do pieczenia wycinamy koła o średnicy podobnej do naszych foremek. Na wierzchu każdego kruchego ciasta kładziemy papier i sypiemy na niego suszony groch lub fasole, żeby obciążyć środek babeczki w trakcie pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego do 180°C piekarnika i pieczemy ok. 20 minut.
W tym czasie przygotowujemy budyń zgodnie z przepisem na opakowaniu, dodając jedynie mniej mleka.
Kiedy babeczki są gotowe, wyciągamy je z piekarnika, żeby ostygły. Następnie delikatnie wyjmujemy je z foremek. Suszoną fasolę lub groch można wykorzystać do następnego pieczenia. Do środka babeczek wkładamy ostudzony budyń i obsypujemy owocami. Gotowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz